Zapalenie oskrzeli.Witajcie kochani.CHce wam napisac jak to człowiek naiwny .Jak wiadomo jestem 13 lat po operacji i tak jak teraz byłam chora musze ostrzec innych jak szybko nawracają się infekcje.3 tygodnie temu zachorowałąm na zapalenie oskrzeli,doktór leczyła mnie antybiotykiem przez 7 dni,byłam na kontroli i było już dobrze więc nic nie dopisywała.więc ja następnego dnia pojechałąm samochodem na zakupy do kaflandu gdzie skupisko ludzi duże i osłabiona bo cała spocona z zakupami do domu. gdy przyjechałąm miałąm już dość zaczęły bolec mnie plecy po bokach jakby płuca ,następnego dnia było gorzej.a wniedziele już nie mogłam oddychać .mąz pojechał ze mna do browaru do medicar tak cała dobe jest lekarz zbadała mnie tam doktór mówi nic nie jest tylko syrop zapisałą .nie spałam cała noc rankiem do rodzinnej doktór kazałą zrobić przeswietlenie no i płuca były czyste ale oskrzela zawalone kazała w srode z wynikiem przyjechac ale już miałam antybiotyk ,niestety nie zadziałał wiec był inny lekarz zapisał inny a duszności miałąm takie że co 2 godziny robiłam inhalacje myślałąm że nie dozyję tego dnia bałam się okropnie byłam sama w domu mąz w pracy syn w szkole no i z pomocą smsów Marzenka mi pisałą dodałą mi otuchy i udzielała pomocy na odległośc jestem jej wdzięczna za wszystko,choc nie ma czasu bo pracuje ale dla mnie znalazła czas oby takich ludzi było naprawdę więcej.Nastepnego dnia kaszlałąm z rana po inhalacjach było już lepiej i antybiotyk zadziałąm wkoncu dziś jest już prawie dobrze ,ale jeszcze nigdzie nie wychodzę na dwór mam do piątku antybiotyk i na kontrol i tak to jest jak człowiek chce na siłe zdrowieć i robic wszystko za wcześnie,mam nauczkę bo 3 tydzień chorowania mam dość ,wiosna bazie kotki wszędzie a ja choruje ale tak jak teraz nie byłam już dawno chora to taka przestroga dla mnie i innych pozdrawiam wszystkich TERENIA.A TO DLA MARZENKI ZA TO ZE JEST POMAGA NAWET NA ODLEGŁOŚĆ.