Witamy Cię Magdo bardzo serdecznie na naszym forum. Trafiłaś do grona osób, które w temacie życia po laryngektomii mają większe lub mniejsze doświadczenie, ale na pewno będą starały się rozwiać Twoje wątpliwości. Doskonale rozumiem Twoje obawy, któż z nas ich nie miał… tym bardziej, że jesteś teraz na rozdrożu i nie znasz ostatecznej decyzji lekarzy. Jeżeli rzeczywiście zdecydują o usunięciu krtani to chcę, żebyś uwierzyła w ogromne pokłady siły i możliwości człowieka i w to, że – jeżeli tylko będziesz bardzo chciała i nie będzie dodatkowych „nadprogramowych” komplikacji- to będziesz oddychać (co prawda troszkę inaczej, ale całkiem sprawnie), będziesz mogła jeść i nawet wrócić do pracy, jeśli tylko nie wiąże się z dźwiganiem i dużym wysiłkiem fizycznym. Co do rurki- oczywiście bezpośrednio po operacji noszenie rurki jest niezbędne, ale po pewnym czasie (różnym w zależności od czasu gojenia się ran ) wielu odstawia rurkę i zakłada sporadycznie. Na pewno pierwsze dni, miesiące po operacji nie są łatwe, ale my tu na forum jesteśmy żywymi dowodami na to, że da się „z tym” żyć- a nawet to nowe drugie życie nabiera całkiem innych barw, czerpiemy radość z każdej chwili, zawiązujemy nowe wspaniałe przyjaźnie… poczytaj troszkę nasze posty a uwierzysz w to, co piszę. Głowa do góry Madziu, serdecznie Cię pozdrawiam - Marzena