NASZE ZAINTERESOWANIA

[Marzena]

Każdy z nas ma jakieś pasje, hobby, zainteresowania, które pomagają przetrwać trudne życiowe chwile, oderwać się od codziennej szarości lub po prostu wyrazić swoje uczucia, myśli.
Niech to będzie takie miejsce, w którym będziemy mogli pokazać, że mimo tak traumatycznej operacji można cieszyć się życiem i tą radością dzielić z innymi.
Niech to będzie taki nasz KĄCIK ZAINTERESOWAŃ ...hodowlanych, ogrodowych, sportowych, poetyckich...co komu w duszy gra...

[teresa]

NASZE ŻYCIE  .ŻYCIE JEST JAK RÓŻA GDY DOTKNIEMY  KŁUJE,ALE ZAPACH I PIĘKNO NAS FASCYNUJE.ŻYCIE TO POWIEŚĆ,W KTÓREJ GŁOWNYM BOHATEREM JESTEŚMY,SAMI GRAMY, JEST ONO TAKIE JAKIE POUKŁADAMY.SĄ W ŻYCIU CIERPIENIA ORAZ CHWILĘ SZCZEŚCIA,TAK JAK  NA JASNYM NIEBIE KOLOROWA  TĘCZA.ŻYCIE TO DAR LOSU CENNY!WIĘC O NIE DBAMY ,BO TYLKO JEDNO ŻYCIE POSIADAMY.    KOCHANI TO MÓJ WIERSZ ,KTÓRY UŁOŻYŁAM TÓŻ PO OPERACJI TAK POPROSTU ,DLA SAMEJ SIEBIE BY POCIESZYĆ SIĘ ,ŻE ŻYJĘ ŻE TO JEST WAŻNE ,NAJWAŻNIEJSZE !ŻYCIE!         

[kwr]

Miałem wiele zaintersowań jak byłem młody.Lubiłem muzykę / trochę grałem na gitarze/ i sport.
Jak zacząłem pracować praktycznie na nic nie miałem czasu.Pogoń za pieniądzem i sukcesem , chęć zabezpieczenia bytu rodzinie spowodowała , że zainteresowania gdzieś uleciały.Gitarę mam do dziś ale od dobrych 35 lat na niej nie gram.
Przed zdiagnozowaniem choroby zacząłem od kilku lat interesować się internetem i komputerem.Złapałem bakcyla od moich synów,
podglądałem ich i pomału zacząłem obsługiwać komputer.Później choroba i operacja.Po operacji , gdy jeszcze nie mówiłem mową przełykową i pisałem wszystko na kartkach właśnie internet dawał mi zapomnienie o traumie pooperacyjnej , bo pewnie tak jak każdy z nas byłem zagubiony i załamany.Dzięki internetowi poznałem wspaniałych przyjaciół , którzy tak jak i ja byli po całkowitym usunięciu krtani.Moja żona , rodzina i nasz internet - to wszystko utwierdziło mnie w przekonaniu , że mogę w miarę normalnie funkcjonować.Nauczyłem się mówić w miarę poprawnie mową przełykową.Wspólne spotkania , na których byłem kilkakrotnie pogłębiło chęć normalnej egzystencj i skrystalizowało przyjaźń z kilkoma osobami.
Od kilku miesięcy pracuję i to jeszcze bardziej dodało mi wiary w siebie.
Dlatego uważam , że internet i nasze forum to prawdziwe dobrodziejstwo - można rozwijać zainteresowania praktycznie w każdej dziedzinie.

[kwr]

Widziałem tu kilka wpisów , które zniknęły - nie wiem dlaczego.
Mój sąsiad i kolega / choć dużo ode mnie młodszy/ dał mi beczkę ocynkowaną , ja kupiłem kilka pustaków na kanał dymny i zbudował mi domową wędzarnię.Od tej pory staramy się z żoną  kupić jakieś mięso w promocji /od szynki , schab , karczek/
i zamrażamy.Przeważnie na święta mięso po odmrożeniu pekluje moja żona a ja później wędzę szynki , schab i baleron.Jest to tak smaczne , że takiej wędliny nie kupi się w sklepach.Teraz przymierzamy się do zrobienia swojskiej kiełbasy - znalazłem przepis w internecie , pozostaje kupić mięso i cienkie jelita na zrobienie kiełbasek.Na samą myśl ślinka cieknie.....
Gdy zrobi się cieplej spróbujemy wędzić ryby choć mimo wszystko ryby najlepiej smakują nad morzem.

[Marzena]

Miałam okazję skosztować tych wspaniałych wędzonek Krzysia przy okazji spotkania z przyjaciółmi w zeszłym roku. Krysia i Krzysztof ugościli nas u siebie po królewsku.   Rzeczywiście smak tych  wędlin  niespotykany, nie mówiąc o stronie zdrowotnej-ekologicznej- bez niepotrzebnych, szkodliwych barwników, konserwantów itp.

[Eliza Brzezińska]

Cieszę się, że podzieliłeś się z nami swoimi wspomnieniami
Twoja praca na pewno była ciekawa ale też niebezpieczna. Dzięki
niej masz pewnie miłe wspomnienia ale i mrożące krew w żyłach?
Ważne jest to, że potrafisz się nimi dzielić, że dobrze sobie radzisz, że udało Ci się znaleźć
nowe zainteresowania.
Jak będę w okolicy nie zapomnę o zwiedzaniu kopalni! Do tej pory byłam tylko
w Kopalni Soli "Wieliczka" - uważam że takie miejsca warto zobaczyć. Niestety
mało pamiętam z tamtej wyprawy (bo byłam dzieckiem). Na szczęście są pamiątki
i zdjęcia, które mi o wszystkim przypominają.
Pozdrawiam i życzę samych miłych wspomnień!

[Eryk]

Bardzo ładne zdjęcia, jak  będziemy z żoną w okolicy na pewno zwiedzimy kopalnie. A co do zamieszczania zdjęć, to jest dokładanie tak jak napisała Eliza. Jeśli będą dodawane zgodnie z zaleceniami, a tak właśnie zostały dodane. To od strony technicznej naszego forum nie ma najmniejszego problemu.

[heniek50]

TLUSTY CZWARTEK - ZYCZE WSZYSTKIM SMACZNEGO

[heniek50]

http://www.youtube.com/watch?v=AvGoRKbk4wI

[IRKA]

cześć Teresko! jak tam u ciebie  widze że jesteś razem .Wiesz jezdze teraz na działkę są siadów dalej pomagam.Rower i 5 km jade bo to daleko! zakwitły kwiaty,maluję ichronię dzrzewka owocowe,lubię działke .Wogóle kwiaty i tak spędzam wolny czas pomagając i dorabiając.ZBieram też na urnus jak mówiłysmy.Mało kto tu się odzywa ,czy tak zawsze jest? Może też na działkach siedzą ,chłodno jeszcze z ranka a powinno być już ciepło o tej porze cóż  jest jak jest .ODzywajcie sie kochani co robicie na wiosne?IRENA

[teresa]

WITAJ Irenko.opiszę taka trochę smieszną przygodę.otóż mąz wyrabia drewno na opał  więc biore kije i najmłodszego i jedziemy wszyscy ,mały trochę pomaga a ja sobie chodzę polną drogą z kijami.No i tak codziennie jednego dnia  zaszłam dość daleko ide se nucę i nagle spod gałęzi drzew widzę zwierzęta patrzę a to łosie bo miały takie szerokie łopaty rogi, a myslałąm ze jelenie ale blisko gdy zobaczyłam i one w moją stronę a ja biegiem ile mogłam do samochodu ,ależ się najadłąm strachu .mąz poszedł zobaczyć i rzeczywiście łosie ,nie widzieliśmy w naszych lasach łosi? ale są i się nie boją to dopiero,teraz nie oddalam się za daleko ,bo się boję.A CO WY NA TO?

[IRKA]

TERESKO TO MIAŁĄŚ PRZYGODE ! DOBRZE ZE SKONCZYŁA SIE DOBRZE.

[heniek50]

[heniek50]

http://reduction-image.com/mpeg-creation2/temp/l2feamusk23233aunp032sjie5/indexweb.htm

[heniek50]

ZIELONE SWIATKI