POMOC PILNIE POTRZEBNA

[Anja78]

Witam serdecznie

Na początku chciałam serdecznie podziękować wszystkim osobom, które tak aktywnie udzielają się i wspierają potrzebujących, którzy znaleźli się w tej trudnej sytuacji.
Jak wiele to znaczy, docenią Ci których dotknęła choroba.
Ale do rzeczy.
Mój tato lat 65 tydzień temu miał operacje całkowitego usunięcia krtani z powodu nowotworu złośliwego.
Karmiony jest przez sondę do nosa. Czas jaki jest obecnie, wszyscy wiemy..... Z powodu epidemii Koronawirusa, nie wolno wejść na oddział, porozmawiać osobiście z pielęgniarką, nauczyć się obsługi, nie mówiąc już o wsparciu najbliższej ukochanej osoby. No po prostu nic. Ale trzeba działać
Za 3 dni tato wraca do domu a ja z mamą nie mamy podstawowej wiedzy. Z pielęgniarskimi wizytami w domu raczej też obecnie będzie ciężko


Proszę podpowiedzcie:
- w co powinnam się zaopatrzyć na początku
-na co zwracać szczególną uwagę ?
-jak zapobiec ewentualnym dusznościom ?
- jaki inhalator zakupić i czy używać tylko w nocy czy cały dzień
- co robić do jedzenia żeby tacie nie zaszkodzić?
- czy przy tracheostomii można w ogóle wykrztusić zalegającą wydzielinę, czy należy ją tylko odsysać?
- jeśli tak, to jak często?

I wreszcie czy jest szansa na uzyskanie kontaktu do kogo,z kim mogłybyśmy porozmawiać, kto mógłby telefonicznie odpowiedzieć na parę nurtujących nas kwestii
Kochani pomóżcie proszę

Ania

[Marzena]

Witaj Aniu,
Bardzo dobrze, że nas znalazłaś. Postaramy się pomóc Tobie i Twojemu tacie w tej rzeczywiście wyjątkowo trudnej dla Was sytuacji. Podoba mi się Twoje nastawienie- tak trzymaj, nie poddawaj się, bądź oparciem dla taty.
Aniu, mam jednak do Ciebie wielką prośbę. Znajdź czas i przejrzyj, przeczytaj interesujące Cię działy tego forum. Jest np. zakładka:
 WAŻNE ZALECENIA I PORADY
ważne zalecenia i porady zwłaszcza dla osób świeżo po operacji
http://mowimybezkrtani.cba.pl/index.php?board=10.0

P O R A D N I K DLA DLA CHORYCH PO ZABIEGACH CHIRURGICZNYCH KRTANI "
http://mowimybezkrtani.cba.pl/index.php?topic=13.msg16#msg16

gdzie znajdziesz odpowiedź na większość swoich pytań.
Na początek zaopatrz się w dobry nawilżacz powietrza- wilgotność w pomieszczeniu powinna wynosić ok. 60%.
Przy wypisie ze szpitala Twój tata dostanie spisane na karcie zalecenia zarówno lekarskie jak i pielęgniarskie odnośnie higieny stomy i ogólnego postępowania.
Nie nastawiaj się z góry na trudności typu duszności, które wcale nie muszą występować. Tata już na pewno na oddziale w szpitalu przyzwyczai się do innego toru oddychania przez stomę, czyli bezpośredni otwór do tchawicy.

Aniu, poświęć trochę czasu, przestudiuj poszczególne działy tego forum. Wzbogacisz swoją wiedzę nie tylko o nurtujące Cię teraz problemy, ale zapoznasz się z wieloma innymi, a wtedy poczujesz się pewniejsza w innych sytuacjach i trudnościach i będziesz prawdziwym oparciem dla taty.
 A jeśli nadal coś będzie niejasne, pisz i pytaj.
Pozdrawiam Cię serdecznie- Marzena

[Anja78]

Marzenko

Oczywiście, masz zupełną rację.
Najpierw przestudiuje informacje zawarte w forum przez osoby które mają już doświadczenie.
Bardzo dziękuję za Twoją odpowiedź Na obecną chwilę Tato jeszcze w szpitalu, coś zaczęło po operacyjnie krwawić, więc lekarze obserwują.
Poczytam trochę i w razie konkretnych pytań, zwrócę się o pomoc.
Dziękuje że jesteście
Pozdrawiam serdecznie
Ania

[Anja78]

Dzień dobry

Od poprzedniej wiadomości minęło trochę czasu, a mój tato jeszcze  jest w szpitalu.
Pobyt się znacznie przedłużył ze względu na przetokę która się pojawiła. Czytałam że po wcześniejszej radioterapii, mogą występować takie powikłania.  Ale prawdę powiedziawszy nie to zmartwiło nas najbardziej. Dzień przed wypisem do domu ( Bogu dzięki że dzień wcześniej) pojawiło się silne krwawienie, właściwie można powiedzieć krwotok, bo cała piżama była we krwi. Natychmiast został przewieziony na salę zabiegową. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło,  bo był pod stałą opieką lekarzy.
I tu moje pytanie. Czy ktoś miał podobną sytuację ? Mimo rozmów z lekarzami nadal nie bardzo rozumiemy co się stało? Skąd tak obfite krwawienie?
Będę wdzięczna za wszelkie informacje
Ania

[ZUZA]

Witam  temat dla mnie obcy ,ale mamy przyjaciółkę z problemami podobnymi  kiedyś się borykuającą
W skrócie to co opisujesz to się tak dzieje  nie bardzo lekarze  jej umieli  wytłumaczyć przyczynę
napisz do mnie PW dam Ci namiary do niej  ,  po tych perypetiach jest 10 lat i ma sie całkiem dobrze
Pozdrawiam