Każdego roku, zapalając światełka zniczy na grobach moich bliskich i przyjaciół, patrząc na łunę nad cmentarzem, wyczuwam ich obecność w mojej duszy.I wtedy myśląc o każdym z nich z osobna, przypominam sobie wspólne chwile z tej podróży po ziemskim padole. Te wszystkie dobre momenty, które budowały naszą przyjaźń, miłość....I choć wiem , że ich już nie ma, to wtedy są ze mną. Piękny jest ten dzień, choć podbarwiony smutkiem.Niech im wszystkim będzie dobrze na zielonych łąkach.....
_________________