Laryngektomia > Sprzęt medyczny czyli wszystko o rurkach, protezkach, laryngofonach itp.

Jak dobrać rurkę?

(1/4) > >>

lili:


 Witam.

lili:
Witam ponownie i dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Wczoraj chirurg zmienil mi rurkę PORTEXU na rurke SUMI. Niestety po kilku minutach juz czulam, że sie duszę( wrażenie zaciskania). Nie wiem dlaczego tak sie dzieje. Lekarze nic nie mowią,że te klamry zostaną usunięte. Mam poważnie zwężone lewe oskrzelo, jakieś grzyby, ktore leczą Flukonazolem, stan zapalny i infekcję, na która dostaję Augmentin. Co do mojej rurki metalowej przed pobytem w szpitalu, to tak jak napisalam wcześniej, nie mialam żadnych problemow, Wyjmowalam ją kilka razy dziennie do mycia i zaraz zakladalam. Nigdy nie chodzilam bez rurki. Wstawalam rano, napilam sie czegoś, odkrztusilam i oddychalam jak komin pelna piersia. Teraz to przeszłość. Nie wiem co oni mi zrobili, w czym tkwi problem? Bardzo boje sie powrotu do domu. Dodam jeszcze ze od 20 lat nie oddycham ustami ani nosem. Nie wiem co jeszcze moglabym napisać. Czekam na pytania i jakieś porady. Dziękuję.

Czarek:
Witaj Lili,
Nie jestem fachowcem ale przypuszczam, że po Twoich przejściach z uszkodzoną tchawicą zmienił się jej profil i rurki które stosowałaś do tej pory podrażniają ścianki tchawicy i stąd wrażenie duszenia się. Rurki różnią się nie tylko rozmiarem ( średnicą ) ale również długością i wyprofilowaniem. Odpowiednim doborem jak wspomniała Ewa powinien zająć się lekarz laryngolog.
A próbowałaś w ogóle nie korzystać z rurki ? Ja żyję ponad 5 lat z tracheostomią i od 4 lat nie używam rurki w ogóle. Na początku wyjmowałem na kilka minut , potem coraz dłużej i dłużej…  Nic się nie działo tracheostomia się nie zwężała i zrezygnowałem z rurki całkowicie. Teraz kontrolnie wkładam raz do roku ale wywołuje to u mnie odruch kaszlu bo organizm odzwyczaił się od ciała obcego. Wiem, że są osoby wiele lat po operacji i po wyjęciu rurki nawet na kilka czy kilkanaście minut mają problem z ponownym włożeniem bo otwór tracheotomijny się zwęża. Jednak takich osób jest zdecydowanie mniej niż tych które z rurki zrezygnowały całkowicie lub używają tylko na noc.
Może warto spróbować jakby to  było w Twoim przypadku ?
Lili zapraszam Cię również do naszego Mazowieckiego Stowarzyszenia Osób Bez Krtani ,,Szansa,, działającego w W-wie. Dokładne informacje na temat spotkań zamieszczam na tym forum w dziale ,,Organizowane turnusy i spotkania,, Posiadamy wypożyczalnię książek , poradników na temat życia po laryngektomii co również jest życiem z tracheostomią . Poza tym wymiana doświadczeń osób z tym samym problemem jest bezcenna.
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam.

lili:
Witaj Czarku. Dziękuje za cenne informacje. Ja niestety nie mogę funkcjonować bez rurki, ponieważ szybko zwęża mi się stomia. Chcialabym wybrać się jak najszybciej do dobrego laryngologa w Warszawie, ktory dobierze mi odpowiednią rurkę. Niestety nie mam pojęcia do kogo się zglosić. Czy mogę prosić o jakieś namiary na odpowiednią osobę? Dziękuję i jeszcze sie odezwę. Pozdrawiam.

Czarek:
Witaj Lili,
Ja byłem operowany w szpitalu na Stępińskiej. Później miałem wszczepianą protezkę głosową PROVOX w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach. Zabieg wykonywał dr Okła i od tamtej pory co 3 miesiące jeżdżę do niego na kontrole. Trudno mi polecić w W-wie jakiegoś dobrego laryngologa ale na najbliższym spotkaniu w Stowarzyszeniu rozpytam znajomych i jeżeli  tylko czegoś się dowiem poinformuję Cię.
Pozdrawiam serdecznie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej