Mówimy bez krtani
Kategoria ogólna => Dyskusja ogólna => Wątek zaczęty przez: kali-123 w Lutego 21, 2015, 14:48:56
-
Witam chciała bym się dowiedzieć czegoś więcej na temat protezy głosowej . Jak wygląda zabieg i kiedy może być przeprowadzony
-
Witaj Elżbieto,
Protezkę głosową można zaimplantować zarówno w trakcie laryngektomii całkowitej , jak również w dowolnym czasie po operacji usunięcia krtani, po całkowitym ustąpieniu ostrych odczynów popromiennych. Wszczepienie protezki odbywa się w znieczuleniu ogólnym, ale jest również możliwość wszczepienia w znieczuleniu miejscowym- o tym decyduje lekarz operujący.
Wątek protezki głosowej był poruszany na tym forum kilkakrotnie m.in. tu:
http://mowimybezkrtani.cba.pl/index.php?topic=79.15
http://mowimybezkrtani.cba.pl/index.php?topic=11.0
Nie piszesz, Elu, czy problem ten dotyczy Ciebie, czy kogoś z Twoich bliskich. Poczytaj na ten temat na naszym forum, gdybyś miała jeszcze jakieś wątpliwości- pytaj.
Jeżeli masz możliwość i potencjał do nauczenia się mowy przełykowej- z całego serca namawiam Cię do tego, chociaż spróbuj. Jeśli się nie uda – zawsze możesz zdecydować się na protezę. Znam też kilka osób, które mając już założoną protezę , nauczyły się mowy przełykowej. Ostateczna decyzja zawsze należy do Ciebie i będzie to najlepsza decyzja – bo Twoja… Pozdrawiam Cię - Marzena
-
Witam problem dotyczy mojego taty jest po całkowitej laryngetomi jest to świeża sprawa i poszukuje informacji w jaki sposób mogę pomóc tacie w porozumieniu się z nami . I czy każdy logopeda potrafi nauczyć mowy przełykowej
-
Elu, przejrzyj dokładnie dokumenty, które Twój tata otrzymał przy wypisie ze szpitala. Na pewno znajdziesz tam skierowanie do logopedy, który dalej pokieruje nauką mowy. Skontaktuj się też z najbliższym Stowarzyszeniem Laryngektomowanych- w Twoim przypadku chyba najbliżej masz do stowarzyszenia warszawskiego „Szansa”- tam otrzymasz odpowiedzi na wszystkie pytania, wątpliwości , a przede wszystkim wsparcie. Śledź nasze forum, wkrótce będzie ogłoszenie , kiedy i gdzie odbędzie się najbliższe spotkanie.
-
Witaj kali-123,
szkoda, że zmieniłaś nick. Poprzedni ,,Elżbieta,, był bardziej osobowy niż obecny.
Jeśli chodzi o Twoje pytanie w sprawie logopedy to niestety nie wszystkie zajmują się i potrafią pomóc w nauce mowy przełykowej jak również w nauce mowy z protezką głosową. Myślę, że jest w Polsce nie więcej jak kilkanaście logopedek które profesjonalnie i z zaangażowaniem prowadzą naukę mowy osób po laryngektomii. Wiedza książkowa w tym przypadku to za mało a najbardziej liczy się doświadczenie. Czy taka logopedka jest w Twojej miejscowości tego nie wiem. Tak jak wspomniała Marzena najwięcej informacji można uzyskać w Stowarzyszeniach Osób Laryngektomowanych od osób z długim stażem pooperacyjnym które przez problemy związane z nauką mowy już przechodziły.
Serdecznie zapraszam Twojego Tatę jak i Ciebie na spotkanie Mazowieckiego Stowarzyszenia Osób Bez Krtani ,,Szansa,, które odbędzie się w najbliższy czwartek 26 lutego o godz. 12 w salce ,,Emaus,, przy kościele p.w. św. Andrzeja Boboli przy ulicy Rakowieckiej 61 w Warszawie.
Pozdrawiam Wszystkich Czarek
-
Bardzo dziękuje za odpowiedz jak tato wyjdzie ze szpitala i przejdzie radioterapie to pewnie dopiero wtedy będę mogło poszukać logopedy który pomoże tacie w opanowaniu mowy , jak na razie to jest bardzo zamnkięty i denerwuje go wszystko co jest związane z mową ale wiadomo jest to dla niego bardzo trudna sytuacja w której się znalazł i po mału będzie dochodził do zdrowia .
-
Cześć Elu! Wiem , jak bardzo stresujące dla kogoś po operacji, jest brak możliwości komunikacji werbalnej z otoczeniem. Dlatego każdorazowo przypominam o możliwości korzystania z pseudo szeptu. Taką możliwość ma każdy po laryngektomii. Jest to cichy szept, ale trzeba go trochę poćwiczyć, żeby był czytelny i zrozumiały dla rozmówcy z odległości nie większej jak 0,5 m. Należy mówić wolno, z dobrą dykcją i nie starać się mówić głośno, bo wtedy świsty i szumy ze stomy, skutecznie zagłuszą wszystko. Życzę zdrowia Tacie i powodzenia w mowie pseudo szeptem. P.s. Niech Tata przystąpi do tych ćwiczeń natychmiast.
-
Witaj Elu,
Twój tato jest na początku tej trudnej drogi powrotu do normalnego funkcjonowania, ale ma za sobą najtrudniejszy i najboleśniejszy etap czyli operację. Teraz będzie już tylko lepiej, będzie jednak wymagał opieki (ale nie nadopiekuńczości), miłości, a przede wszystkim dużo cierpliwości ze strony najbliższych. Nie dziw się, że się denerwuje, niecierpliwi- to jest normalne. Każdy z nas to przeżywał- dlatego zanim tato nauczy się głośno i zrozumiale dla otoczenia porozumiewać trzeba szukać i podpowiadać rozwiązania poprawiające komfort życia. O pseudoszepcie wspomniał już Mundek. Ja podpowiem rozwiązanie, które mnie bardzo pomogło w pierwszych dniach po operacji zwłaszcza w szpitalu, gdzie nie zawsze u boku miałam kogoś bliskiego a trzeba było „powiedzieć” coś pielęgniarce czy lekarzowi. Miałam tabliczkę – znikopis do pisania – taki jak dla dzieci do rysowania. Po zapisaniu tablicy wystarczy przeciągnąć suwak i wszystko to co zostało uprzednio napisane zniknie. Niepotrzebne są długopisy, ołówki czy gąbka do ścierania.
(http://images52.fotosik.pl/637/b1943abaa0f4d782gen.png)
Nie jest to drogi gadżet a bardzo ułatwia porozumiewanie się z otoczeniem. Można kupić w sklepach internetowych np. tu:
http://www.tele-zakupy.pl/tabliczka-do-pisania-p-510.html
Elu, nie czekaj aż tato wyjdzie ze szpitala. Przyjedź na spotkanie stowarzyszenia już teraz, tak jak pisał Czarek- utorujesz tym drogę dla taty do wiedzy, której nie zdobędzie w żadnej książce czy gabinecie lekarskim. Zachęcaj powoli tatę do kontaktu z nami, daj mu do poczytania choćby wpisy z naszego forum. Pozdrów go serdecznie od nas.