Kategoria ogólna > Dyskusja ogólna

Koło ratunkowe

(1/4) > >>

2You:
Dzień dobry Wszystkim.
Poniżej zamieszczam post naszej nowej koleżanki Barbary. Czynię to na Jej prośbę.
Dziewczyna z wielkimi tarapatami zarejestrowała się na naszym forum. Niestety nie potrafi (mam nadzieję chwilowo) korzystać z podstawowych funkcji. Cóż niektórzy łapią wszystko w lot. A niektórzy potrzebują trochę więcej czasu. Mimo to zdążyła już zwrócić uwagę , że wielkość liter jest za mała i nie sposób nie przyznać Jej racji. Próbuję coś w tym temacie załatwić. Zobaczymy czy to jest wykonalne. Nie wszystko jest  technicznie wykonalne.
Np. korespondencja "forumowa" jest możliwa tylko pomiędzy uczestnikami forum. Jeśli chcemy wyjść na zewnątrz to piszemy z e swojej prywatnej skrzynki pocztowej. Mimo że wysyłamy to z forum. W drugą stronę to samo. I nie można nic z tym zrobić. Przynajmniej na razie.


Ok. poniżej post Barbary. Kopia z FB. Pisownia oryginalna.
 Cześć, nie mam opuchlizny. Bolą mnie ramiona, mam zniekształcona sylwetkę, ramiona są wypchnięte do przodu. Sz yja sprawia wrażenie jakby była w dybach, mogę nią ruszać we wszystkich kierunkach  ale uczucie jakby była sztywna. Ja nie podniosę ręki żeby się uczesac, musze pomóc druga ręką. Chodziłam na rehabilitację ale nic nie pomogło. Teraz byłam u ortopedy i neurologa. Porobionezdjecia ,rezonans szyji. Neurolog zapisała mi plastry I tabletki. Nie czuję żeby mi pomogły  po tabletkach lepiej śpię.  Wojtk mówi, że plastry są słabe.

Marzena:
Wojtku, po wstawionym w imieniu Barbary poście nasuwa się mnóstwo pytań koniecznych do jakichkolwiek porad. Np. od kiedy ten ból występuje, kiedy się nasila, kiedy lub po jakich lekach ustępuje, ból ostry czy tępy, czy i gdzie promieniuje, jak dawno była operacja usunięcia krtani, czy były dodatkowe procedury typu radio i chemioterapia, jakie to plastry były stosowane, co wykazało badanie RTG i NMR?
Jedyne, co można Basi poradzić to ćwiczenia, które zamieściłam w zakładce REHABILITACJA PO LARYNGEKTOMII- link poniżej

http://mowimybezkrtani.cba.pl/index.php?topic=23.0

Basia pisze, że chodziła na rehabilitację- to nie wystarczy- trzeba samemu pracować nad mięśniami w okolicach szyi, barku, kończyn górnych - systematycznie, codziennie. Żaden lek nie zastąpi ruchu. Dlatego bardzo zachęcam Basię do skorzystania z tych podstawowych ćwiczeń. Pozdrawiam - Marzena

2You:
Hej
Mniej więcej to samo jej powiedziałem. Również wysłałem jej zestaw ćwiczeń z książki autorstwa Eilean Bentley. Obejmujący ramiona , kark  plecy. Niestety ona musi sobie poszukać kogoś sensownego do wykonywania tego masażu chociaż 1x / tydz. Jeśli będzie to robić sama , to efekt może nie być zadowalający.  U niej jest to typowe zesztywnienie ścięgien, mięśni i ich przyczepów. Człowiek chodzi z napiętymi mięśniami z obawy (często podświadomej), że ruch może  wywołać ból.
Jeśli chodzi o leki, to bierze gabapentynę i plastry z fentanylem w minimalnych możliwych dawkach leczniczych. Są to leki ukierunkowane typowo na uśmierzenie bólu . I bardzo dobrze. Pacjent nie może cierpieć. Natomiast one na pewno nie usuną przyczyny dolegliwości. Trudno  do niej dotrzeć. Wnuczek ją zarejestrował bo sama nie potrafiła. Jak w końcu weszła na forum i zobaczyła, że nie ma messenger'a, to dla niej dalej był tylko ciemny tunel. Spróbuję skontaktować się z jej wnuczkiem. On ją oczywiście lepiej zna. I może wie jak z nią rozmawiać. Widziałem że dzisiaj rano zalogowała się na forum. Ale zaraz mi napisała na FB że "nie widzę żadnych wpisów. Cóż zobaczymy

2You:
Witam Wszystkich
Udało się powiększyć standardową czcionkę. Mam nadzieję, że zwiększy to komfort czytania i pisania postów.

Pozdrawiam
wojtek

Igor:
podobne miałem dolegliwosci ,i sobie tam cwicze nawet w czasie spaceru i powoli wraca ruchomosc ,szyi,i lewej strony barku ,reka jeszcze nie dokonca ale prawie ze ,no tylko ten oddech ,za mało powietrza oj tak ,,i mam pytanie mam rurke KAN ,nr8 i czy mozna chodzic bez kaniuli ,zdecydowanie lepiej sie oddycza

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej